NIE WIESZ CZEMU? POLICZ KASĘ
Od lat, gdy za głosem #Wiesławy#Kwiatkowskiej#Gdynia ruszyła na paradowanie, nawiązując do międzywojennego obyczaju, listopadowy 
przemarsz miał mniej więcej stałą trasę. Parada, pod czujnym okiem hm. Macieja Szafrańskiego formowała się w okolicach Dworca PKP Gdynia Głowna i wylotu ulicy Starowiejskiej.
Tam ustawiano kolejne grupy we właściwej kolejności i stamtąd ulicą 10 Lutego wielobarwny tłum szedł w stronę morza.
Po drodze przez mikrofon wyczytywano kolejne grupy, które miały okazje przedstawić się mieszkańcom.
Na wysokości pomnika Polski Morskiej (wcześniej Marynarza Polskiego) trasa parady się kończyła, przekształcając z kolei w orszak, które składał kwiaty pod pomnikiem
.
W tym roku parada przejdzie inną trasą. Ruszy spod Urzędu Miasta ulicą Świętojańską, dochodząc do Skweru Kościuszki i do wspomnianego już pomnika Polski Morskiej.
Skąd ta zmiana? Oficjalnego komunikatu brak – nieoficjalny znamy. Mimo, że władze Gdyni wszędzie, gdzie mogą, udają, że finanse miasta są pod kontrolą – sytuacja jest bardzo trudna.
Jak bardzo – widać na tym przykładzie, gdy o trasie parady decyduje … KOSZT POSTAWIENIA BARIEREK OCHRONNYCH wzdłuż trasy przemarszu. Ponieważ te i tak będą stały na Świętojańskiej z uwagi na Bieg Niepodległości, to warto pójść właśnie tą trasą, dzięki czemu uzyska się kilkanaście – kilkadziesiąt tysięcy oszczędności nie barierkując ulicy 10 Lutego i okolic dworca i korzystając z tego, co już postawiono.
Chciałoby się co do zasady tę oszczędność władz miasta pochwalić, ale brakuje dwóch elementów:
Po pierwsze, jasnego podania powodu takiej zmiany, czyli nazwania rzeczy po imieniu zamiast mamienia mieszkańców.
Po drugie, pokazania kompleksowego pomysłu na oszczędności w mieście.
Jeśli w jednym miejscu zaoszczędzi ono kilkanaście tysięcy, by w innym wydać kolejne dziesiątki czy setki na nagrody, plakietki czy fanaberie, to nie jest to żadna oszczędność tylko wygodny pretekst.
Nie widać celu, skali ani elementów tego oszczędzania, widać za to chaos i przypadkowość decyzji.
Nie paradujcie tą drogą, kochani.
fot. istock/olejx