o my wybieramy radnych, ale to prezydent Szczurek decyduje, kogo umieści na listach swojej Samorządności. Dlatego jego radni są tak zależni od Wojciecha Szczurka i dlatego w ważnych chwilach wybierają sugestie szefa – nie interes mieszkańców.
Sięgnijmy zatem do portfeli, bo 26 października radni Samorządności jednogłośnie zdecydowali o podwyżce podatku od nieruchomości do maksymalnej wysokości przewidzianej prawem.
Każdy z nas zapłaci zatem więcej.
Czemu radni zdecydowali o podwyżce? Bo mogli.
Tak się łata miejski budżet w Gdyni, która jest na skraju bankructwa.
Zamiast oszczędzać – lepiej wyciskać jeszcze więcej z mieszkańców. Nieważny kryzys, nieważna inflacja, nieważne podwyżki wszystkiego.
Zrzucanie na barki mieszkańców Gdyni najwyższej możliwej podwyżki podatku w sytuacji, gdy miasto beztrosko się zadłuża poza granice rozsądku, gdy nie widać żadnego planu oszczędzania i racjonalizacji wydatków jest nieetyczne i nieprzyzwoite.
Nie ma na to zgody radnych Gdyńskiego Dialogu – oświadczyła na sesji radna Mirosława Król uzasadniając głosowanie przeciwko.
Mirosława Król i Ireneusz Trojanowicz – radni Gdyńskiego Dialogu – stanęli po stronie mieszkańców i nie poparli podwyżek. Za ten kolejny czytelny akt przyzwoitości – dziękujemy.