Kolejna złoszcząca wiadomość. Kolejna zmarnowana okazja, by zrobić coś dobrze i z ludźmi. Kolejna porcja frustracji, której tak łatwo było uniknąć. Jak się „uwala” dobre inicjatywy zgłaszane przez niewłaściwe osoby? Jak to się dzieje, że w Gdyni obowiązuje zupełnie inne prawo niż w całej Polsce? Przeczytajcie to. Warto znać tę historię, by uniknąć zbędnych rozczarowań i przestać żyć złudzeniami.