Kolejna złoszcząca wiadomość. Kolejna zmarnowana okazja, by zrobić coś dobrze i z ludźmi. Kolejna porcja frustracji, której tak łatwo było uniknąć. Jak się „uwala” dobre inicjatywy zgłaszane przez niewłaściwe osoby? Jak to się dzieje, że w Gdyni obowiązuje zupełnie inne prawo niż w całej Polsce? Przeczytajcie to. Warto znać tę historię, by uniknąć zbędnych rozczarowań i przestać żyć złudzeniami.

Zbieramy podpisy i walczymy, aby miasto nie oddało terenów, na którym mieszczą się aktualnie Korty Tenisowe pod budowę hotelu. Tematem zainteresowała się również „Gazeta Wyborcza”. Redaktor Katarzyna Fryc w Tygodniku Trójmiejskim (lokalnym dodatku do Gazety Wyborczej) napisała obszerny i bardzo ciekawy artykuł na temat planów miasta w tym miejscu.

Wiąże się to z tym, że nowy plan zagospodarowania terenu dopuszcza w tym miejscu budowę hotelu. Z 20 kortów tenisowych mają zostać jedynie 2.

Wypowiedzi na ten temat udzielił Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, członek Gdyńskiego Dialogu.

Zachęcamy do lektury.

Jeżeli nie macie dostępu do drukowanej wersji Gazety Wyborczej to zachęcam również do lektury felietionu Zygmunta Zmudy Trzebiatowskiego na ten temat: https://www.gdynia.plus/blog/felieton/korty-tenisowe-gdyniszukaj-igi-w-stogu-siana/

Miło nam ogłosić, że nasi społecznicy przygotowali kolejny numer drukowanej gazety Gdynia.Plus!

Internet to nie wszystko – wiemy o tym doskonale, dlatego staramy się najważniejsze informacje przekazywać wam także w formie drukowanej. To zawsze wyzwanie 💸kosztowo-organizacyjne, ale dajemy radę 💪.

Gazeta dojechała do nas 5 lipca. Jeśli chcecie ją otrzymać – bądźcie w czujności.

Jeśli chcecie pomóc nam w kolportażu w swojej okolicy – będziemy bardzo wdzięczni. Jeśli macie zaprzyjaźniony lokal czy miejsce, gdzie możemy gazetę wykładać – dajcie znać!

W świecie Ratuszowej propagandy nie jest łatwo się przebić, ale my lubimy trudne zadania – szczególnie służące dobrej sprawie i z waszą pomocą.

Bierzcie, czytajcie, kolportujcie – otwierajmy oczy tym, którzy nadal tkwią w krainie snów i baśni.

Jakiś czas temu mówiliśmy i pisaliśmy o słynnych listach wiceprezydenta Bartoszewicza do dyrektorów gdyńskich szkół z informacją, o ile muszą zmniejszyć swoje wydatki w nowym roku. Było to o tyle szokujące, że pojawiły się one niemal natychmiast po uchwaleniu budżetu na 2022 rok (czyli już wtedy było wiadomo, że zapisy są nierealne tylko to przemilczano, by nie było przedmiotem publicznej dyskusji). Szokująca była też skala wymuszonych oszczędności, sięgająca w sumie kilkudziesięciu milionów złotych, a w skali konkretnej szkoły – nawet ponad milion. Wielu dyrektorów postawiono przed dramatycznymi wyborami. Wspominał o tym także ostatnio radny Ireneusz Trojanowicz podczas dyskusji nad raportem o stanie miasta.

To, że oszczędności wymuszą likwidacje wielu zajęć pozalekcyjnych było dość oczywiste, choć i tak przykre i obniżające jakość gdyńskiej edukacji. To, że zniknęły lekcje dodatkowe z niektórych przedmiotów to też przykra konsekwencja. To, że w niektórych szkołach nie zezwolono na tworzenie np. tylu oddziałów zerówkowych, ile można było utworzyć, to już spora niedogodność dla rodziców i dzieci. Tak było choćby w SP 34. Ale pojawiają się jeszcze bardziej zagadkowe sytuacje.

Rodzice klas trzecich w SP 16 na Pustkach Cisowskich dość przypadkowo przy końcu roku szkolnego dowiedzieli się o tym, że od nowego roku szkolnego z czterech istniejących klas powstaną trzy, a dzieciaki zostaną na nowo rozrzucone po oddziałach. Zszokowani poprosili o spotkanie i wyjaśnienie przyczyn tej sytuacji, czy jest jakieś pole do dyskusji i jak cała operacja ma wyglądać. Otrzymali informacje, że nie ma o czym dyskutować, że decyzja została podjęta na poziomie Urzędu Miasta i należy ją zrealizować. A powodem są po prostu wymuszone oszczędności.

Rodzice nigdy się nie dowiedzą, czy to konkretne rozwiązanie zasugerował urząd miasta, wskazując przy zatwierdzaniu arkuszy organizacyjnych, że w klasie 4 mają być trzy oddziały, czy zdecydowała o tym dyrekcja zmuszona do oszczędności. Widać jednak duży dystans szkoły do tej decyzji, stąd wskazywanie jako jej źródła miejskich urzędników. Zatem trwa zaciskanie pasa, dzieciaki są oczywiście zdezorientowane i zmartwione nie wiedząc z kim z koleżanek i kolegów spotkają się od września, rodzice też są dalecy od zachwytu, a urząd milczy. Niewygodna misja została zrzucona na dyrektorów a właściwy wiceprezydent może dalej opowiadać o niezwykłym gdyńskim standardzie edukacyjnym. Szkoła informuje, że tylko na tym jednym poziomie dokonano zmiany i pozostaje wierzyć, ale sytuacja zdecydowanie niepokoi.

Niestety, okręt zwany Gdynią coraz mocniej nabiera wody. Okoliczności są trudne, a decydenci wolą o tym nie mówić, nie wskazywać decyzji, które sami podjęli, a dyrektorzy zostają sami. Znów oszczędności dzieją się nie tylko w złym trybie, ale kosztem dzieci.

W styczniu Prezydent Wojciech Szczurek ogłosił, że rezygnuje z pomysłów dopuszczenia do zabudowy Polanki Redłowskiej. To duży sukces wielu osób które zaangażowały się w ten temat. Udało się obronić jeden z najcenniejszych terenów naszego miasta przed sprzedażą. Jednak zapisach planu miejscowego dla rejon rezerwatu przyrody „Kępa Redłowska” są dodatkowe zapisy dotyczące sąsiednich terenów, które naszym zdaniem są mocno kontrowersyjne i jest zdecydowanie za wcześnie by temat odpuścić.
Na terenach dawnego stadionu Arki Gdynia, czyli obecnych kortów tenisowych, szykuje się budowa WIELKIEGO HOTELU dochodzącego do wysokości nawet 13 metrów!

Pierwotnie wyłożony w maju 2017 roku projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu, wyznaczał minimalna wielkość wydzielonych działek budowlanych na 50 tysięcy metrów kwadratowych, co w praktyce wyłączało możliwość podziału na mniejsze działki. W styczniu 2019 roku wielkość tę zmniejszono do 25 tysięcy mkw., by w październiku 2021 roku szokująco znów ją zmniejszyć, do 4 tysięcy mkw., co pozwala na budowę tam szeregu odrębnych nieruchomości.

W kolejnych wyłożeniach proponowano coraz większą dozwoloną wysokość zabudowy – zaczynano od 11 metrów, obecnie proponuje się 13 metrów. Równolegle poszerzano także możliwe funkcje do zrealizowania na tym terenie: najpierw były to korty tenisowe i klub sportowy, 2020 roku pojawił się już zapis: „obiekty sportu i rekreacji z usługami towarzyszącymi”, natomiast gdy w maju 2022 wyłożono plan po raz kolejny, zapis brzmiał „dopuszcza się lokalizację obiektów z zakresu usług turystyki i usług zdrowia w strefie dopuszczalnej lokalizacji usług turystyki i usług zdrowia”. Kolejna zmiana dotyczyła maksymalnej powierzchni zabudowy – ją również w toku prac zwiększono o połowę. Widać zatem, że na tym terenie będzie można dużo więcej niż pierwotnie zakładano.

Pod koniec 2019 roku wydarzyła się bardzo ważna zmiana. Podmioty posiadające prawo użytkowania wieczystego do działek o powierzchni 10 tysięcy mkw., KT Arka oraz Fundacja „NOVA” (oba podmioty zarządzane przez tą samą osobę), uzyskały 10-letnią dzierżawę sąsiednich działek o łącznej powierzchni ponad 20 tysięcy mkw. Początkowo budowa nowego obiektu miała odbyć się wyłącznie na działkach użytkowanych wieczyście, ale ponieważ dwa najstarsze, jeszcze przedwojenne korty mają zostać zachowane, planowany obiekt hotelu przesunięto w stronę morza i dopasowano do kształtu działki 2095. Działka ta jest działką miejską dzierżawioną na 10 lat, ale po zabudowaniu na podstawie legalnie uzyskanego pozwolenia na budowę, ten kto wybuduje hotel będzie mógł wystąpić o sprzedaż tego zabudowanego fragmentu działki 2095 bez przetargu na podstawie kodeksu cywilnego i ustawy o gospodarce nieruchomościami. Co to oznacza? Że oto dość niskim kosztem, bez konieczności licytowania się z kimkolwiek, inwestor hotelowy po wybudowaniu obiektu otrzyma możliwość zakupu 20 tysięcy mkw. powierzchni w rewelacyjnej lokalizacji, w dodatku z niezwykle korzystnymi zapisami planu pozwalającymi na wydzielanie relatywnie niewielkich działek z możliwością zabudowy.

Nic wiec dziwnego, że gdy w okolice kortów nadleciał helikopter z jednym z najbogatszych Polaków i pojawiły się informacje, że doszło do jego spotkania z prezydentem Gdyni, pojawiło się wiele spekulacji. Trudno, by było inaczej, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie ma czegoś takiego jak jawny kalendarz prezydenta, nie odnotowuje się oficjalnych spotkań z deweloperami, inwestorami czy lobbystami. Tego rodzaju spotkania nie są oczywiście niczym nagannym, ale powinno być to transparentne i wiadome dla społeczeństwa czy mediów.

Dziś mamy sytuację, gdy w tym samym planie jeden z terenów spektakularnie ogłasza się ogólnodostępnym i bez prawa do zabudowy, a po sąsiedzku szykowane jest rozwiązanie, o którego skali i skutkach w dłuższej perspektywie wie niewielu. Niektórzy liczą, że osławiona „górka” będzie miejscem ogólnodostępnym i pozwalającym na swobodne piknikowanie i kibicowskie wspominki. Mogą się niestety bardzo rozczarować. Trudno sobie wyobrazić by użytkownicy hotelu czy apartamentów byli zainteresowani bezpośrednim sąsiedztwem takich form ekspresji.

Nie wszystko jeszcze stracone. Plan ciągle nie został uchwalony i jest czas by to zmienić. Dlatego Gdyński Dialog zamierza zgłosić uwagi do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu rezerwatu przyrody „Kępa Redłowska” wraz z otoczeniem i namawiać do tego także państwa.

Uwagi można złożyć pobierając poniższy list, wypełniając i podpisując. Gotowy list należy złożyć w kancelarii Urzędu Miasta, wrzucić do wrzutni lub przekazać go nam.


Link do dokumentu: https://tinyurl.com/3tfttn8r.
Uwagi można złożyć także elektronicznie poprzez formularz udostępniony przez Biuro Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni: https://tinyurl.com/4yu6jxhk.

W polu oznaczenie terenu należy podać: teren nr 30.


Treść uwag które należy złożyć:

Wnoszę o zmianę zapisu karty terenu o numerze 30 i wykreślenie dopuszczenia obiektów z zakresu usług turystyki w tym funkcji hotelowej. Wnoszę o ograniczenie wysokość zabudowy do 11 m dla wszystkich typów usług. Wnoszę o przywrócenie poprzedniego zapisu dotyczącego minimalnej powierzchnia nowo wydzielanych działek budowlanych do 50 000 mkw. 

21 czerwca 2022 r. odbyła się sesja absolutoryjna Rady Miasta Gdyni, a w jej ramach dyskusja na temat Raportu o stanie miasta Gdyni w 2021 roku. W dyskusji, zgodnie z zapisami ustawy, umożliwiono udział mieszkańcom, którzy zebrali wcześniej 50 podpisów popierających ich chęć zabrania głosu.

Jedną z tych osób była, reprezentująca FEDERACJĘ GDYŃSKI DIALOG, Natalia Kłopotek – Główczewska, radna dzielnicy Grabówek, społeczniczka. W swoim wystąpieniu bardzo precyzyjnie wypunktowała braki raportu, jego chaotyczność, powierzchowność, brak kluczowych informacji oraz skorzystała, by przypomnieć kilka kwestii bulwersujących gdynian.

Poniżej kilka ciekawych wątków z tego wystąpienia:

„Z raportu możemy poznać szczegóły projektu „Pasieka na dachu UM”, dowiedzieć się, że zebrano 154 kg miodu w 3 miodobraniach a nie poznamy sytuacji finansowej miasta. Możemy dowiedzieć się, że przygotowano i dostarczono do Leroy Marlin ulotki o dofinansowaniu na małą retencję, dowiemy się, że zakupiono 210 kg słonecznika dla celów dokarmiania ptactwa wodnego, a nie dowiemy się co z planami budowy lodowiska.”

„Raport w wykazie zadań realizowanych spośród zwycięskich projektów z budżetu obywatelskiego wskazuje między innymi te pochodzące z BO 2016 i 2017. Krótko mówiąc, realizowane po pięciu latach od głosowania. To jest KATASTROFA i OŚMIESZANIE IDEI budżetu obywatelskiego, gdy miasto potrzebuje aż 4 czy 5 lat by zrealizować relatywnie niewielką inwestycję.”

„Poważną wadą raportu jest to, że często wypisuje działania, zupełnie nie komentując czy i jaki problem i w jakiej skali one rozwiązały. Przykład? W raporcie jest informacja o 139 kastracjach i 574 sterylizacjach kotów wolno żyjących – jaki to rozwiązało problem lub w jakiej skali? Jaka to część populacji? Czy dzięki tym działaniom ograniczono te populacje, czy może utrzymano ją na dotychczasowym poziomie czy tylko ograniczono tempo jej wzrostu? Nie wynika z raportu na ile to działanie jest sensowne, a na ile jego skala powinna być zwiększona by przyniosła istotne zmiany? Na razie wiemy, że wydaje się nasze pieniądze, dokonuje się iluś tam zabiegów, ale nic nie wiemy o sensowności i racjonalności tego działania. Działamy dla działania? To działanie jest ponawiane co roku. Organizacje zajmujące się kompleksowo tą kwestią twierdzą, że wyczulały wiceprezydenta Gucia na ten temat i że działanie w tej skali niczego nie zmienia. Ale przynajmniej jest kilka linijek w raporcie i można wskazać, że się działa.”

„Wykaz zrealizowanych w Gdyni dużych imprez sportowych nie pozwala niestety na poznanie polityki miasta w zakresie blokowania przestrzeni publicznej podczas tych eventów, nie pozwala także ustalić, czy któraś z tych komercyjnych imprez wiąże się z przychodami dla miasta, czy tylko kosztami miasta, a zarobkiem organizatorów. Skoro dyskusja nad raportem jest okazją do wybrzmienia głosu mieszkańców, chcę przy tej okazji powiedzieć, że wielu z nas ma dość zamykania głównych ciągów komunikacyjnych na długie okresy, więzienia nas w domach, kiepskiej informacji o utrudnieniach i tego, że miasto nie postrzega tego w ogóle jako problem. Być może władze miasta uznają to wyłącznie za problem mieszkańców – jeśli tak jest, to podczas wyborów tym razem to władze miasta mogą mieć problem.”

„W raporcie pojawia się informacja o spadku liczby interwencji własnych Straży Miejskiej o 30%, Brzmi to niepokojąco, gdy się wie, że powody do tych interwencji raczej nie znikły. Zapewne sprawa ma swoje wyjaśnienie i są powody tej sytuacji – szkoda, że uznano, że mieszkańców to nie obchodzi, zwłaszcza w sytuacji, gdy straż miejska jest tak nisko oceniana, a procenty kojarzą się ostatnio tylko z trunkami pitymi przez jej funkcjonariuszami, którzy potem powodują kolizje na drogach”

„Raport za to niezwykle szczegółowo wymienił wszelkie nagrody, wyróżnienia, medale, tabliczki, puchary i wazony którymi obdarowano nasze miasto i pana prezydenta osobiście – tu nie dopuszczono do zdawkowości i skrótowości. Słusznie, zważywszy na skalę środków, którymi płaci się za niektóre z nich.”

W załączeniu całość wystąpienia NATALII KŁOPOTEK – GŁÓWCZEWSKIEJ

W dyskusji nad raportem po mieszkańcach brali udział także radni – tu warto zwrócić uwagę na cierpkie, ale merytoryczne wystąpienie Ireneusza Trojanowicza, reprezentującego spojrzenie GDYŃSKIEGO DIALOGU na forum Rady Miasta. Radny skupił się na wątkach transparentności, edukacji, kultury oraz standardu raportu. Poniżej kilka cytatów:

„Następuje coraz większe oddzielenie decydentów i realizatorów od tych, którzy powierzyli im zarządzanie miastem. Nie tylko na poziomie zapowiadania czy konsultowania decyzji, ale także ich publikowania. Rok miniony był kolejnym rokiem bez publikowania zarządzeń prezydenta Gdyni – warto przypomnieć, że to dopiero zgłoszenie do prokuratury dokonane przez członków stowarzyszeń Bryza oraz Młodzi na rzecz Gdyni – Gdynianka zaowocowało, po wielu latach, bezskutecznych próśb i wniosków, decyzją prezydenta o publikowaniu zarządzeń.”

„Zmiany dokonane w 2021 roku w zakresie SPP, ważne i dotykające wielu gdynian, wprowadzono również autorytatywnie i bez poprzedzenia ich konsultacjami z mieszkańcami czy radami dzielnic.”

„To był rok decyzji, uchylanych później przez wojewodę, odnośnie szkoły sportowej tudzież nowej szkoły podstawowej, tworzonej na Władysława IV. Sytuacja, gdy wszyscy obserwatorzy widzą, że są to ruchy skutkujące negatywnie dla szkoły na Słowackiego, a władze miasta prowadzą równoległą narracje bez punktów styku z realiami, zasługuje na krytykę i sprzeciw.”

„Sytuacja, gdy w 2021 roku uchwalamy budżet, a władza wykonawcza już wie, że natychmiast po jego uchwaleniu pójdą pisma do szkół nakazujące im poważne cięcia budżetowe również jest naganna. Wskazuje ona na to, że chodziło o to, by dyskusji o gigantycznych cięciach nie prowadzić na sesji budżetowej.”

„Trzeci wątek to kultura. Tu trzeba nadmienić, że raport listując wiele kwestii, wielu nie wyjaśnia. Choćby tej, związanej z finansowaniem wielu kwestii przez Gdyńskie Centrum Kultury. Opisuje on podejmowane działania, inicjatywy, ale o pewnych wątkach milczy. Zwracam uwagę, że mimo dokonanej przeze mnie jako radnego kontroli, pracownikom GCK nie udało się potwierdzić istnienia dokumentów – refaktur opłat za wynajem powierzchni w Infoboxie, o których informowała w odpowiedzi na moją interpelację pani wiceprezydent Gruszecka – Spychała.”

„Myślę, że gdyby ten dokument miał być prezentowany poza granicami Gdyni, byłby przygotowany staranniej i spójnie stylistycznie oraz merytorycznie. Niestety, został przygotowany dla radnych i mieszkańców, dlatego daleki jest od ideału. Do tego traktowania trudno mi przywyknąć. Nie mam wpływu na działania pana prezydenta w tej kwestii, mogę przynajmniej powiedzieć o swojej niezgodzie na nie.”

Do pobrania całość wystąpienia IRENEUSZA TROJANOWICZA

Wystąpienie radnego Gdyni Ireneusza Trojanowicza

Wystąpienie Natalii Kłopotek – Główczewskiej, radnej dzielnicy Grabówek

W głosowaniu radni Gdyńskiego Dialogu, Mirosława Król i Ireneusz Trojanowicz byli przeciwni udzieleniu absolutorium prezydentowi Gdyni

Redaktor Łukasz Kamasz na łamach Dziennika Bałtyckiego opublikował rozmowę z Aleksandrą Kosiorek z Federacji Gdyński Dialog.

Wielu mieszkańców, znużonych i zmęczonych jałowością rządów Samorządności, czuje się oszukanych przez miasto, szuka alternatywy i wprost o nią pyta. Nasze szanse zależą od dobrego wykorzystania czasu, który mamy do wyborów – musimy ten okres przeznaczyć na przedstawienie siebie i naszych pomysłów na miasto. Samorządność w ostatnim czasie popełnia dużo błędów, zaryzykowałabym stwierdzenie, że wręcz tonie w pewnych obszarach – postrzegamy to jako zaproszenie do zmiany. Mieszkańcy pytają z rozczarowaniem czy istnieje alternatywa?

źródło: Dziennik Bałtycki

Link: https://dziennikbaltycki.pl/aleksandra-kosiorek-z-gdynskiego-dialogu-gdynia-przezywa-finansowa-zapasc-nastepna-rada-miasta-stanie-przed-trudnymi-wyzwaniami/ar/c1-16427477

Odkąd do opinii publicznej podaliśmy informację o powstaniu i działalności Federacji Gdyński Dialog, zgłosiło się do nas wiele osób z ofertą wsparcia, pytaniami, jak można do nas dołączyć i w jaki sposób nas wspierać. Staraliśmy się na każdą Waszą wiadomość odpowiedzieć, prosiliśmy o chwilkę cierpliwości i oto mamy szczegóły.

Zatem, spotkajmy się 27 czerwca, by się poznać, porozmawiać i określić plan działania. My przedstawimy nasze wstępne założenia programowe, a Wy powiecie nam, jaką rolę w naszej organizacji widzicie dla siebie.

KIEDY: 27 czerwca 2022 r., godz. 19.00

GDZIE: Gdynia, Dom Rzemiosła (aula), ul. 10 Lutego 33

Zabierzcie ze sobą znajomych i krewnych, którym bliska jest nasza działalność. Jedynie razem jesteśmy w stanie opracować najlepszy plan na zmianę Gdyni w miejsce przyjazne wszystkim mieszkańcom, bez podziałów na lepszych i gorszych. Tylko razem możemy sprawić, że hasło „Uśmiechnij się, jesteś w Gdyni” odzyska swoje znacznie pozbawione sarkazmu i kpin.

LINK do wydarzenia na Facebooku: https://fb.me/e/1TtvrQjML