Kalendarz Niewidzialnych Gdyńskich Inwestycji
Rok ma 12 miesięcy, więc tyle tematów i wątków wybraliśmy do tego projektu, a było w czym wybierać! Wybraliśmy te, o których w szczególny sposób warto pamiętać, te, które już dawno mogły być zrobione i te, które kilkukrotnie obiecywano mieszkańcom.
Są tu inwestycje, które wprawdzie nie powstały, ale kosztowały gdyńskiego podatnika ogromne pieniądze. Są też takie, które okazały się świetnymi inwestycjami, ale nie dla miasta, jak sprzedaż działki na ul. Przemyskiej.
Siłą gdyńskiego samorządu są plansze, makiety, wizualizacje i obrazki, na których mami się nas wizją przyszłych inwestycji, uznaliśmy, że również nasz kalendarz powinien skupiać się na obrazach. A skoro siłą naszego miasta i największym kapitałem są ludzie, chcieliśmy, by i oni pojawili się na kartach kalendarza.
Kalendarz nieistniejących gdyńskich inwestycji robimy po raz pierwszy i niewykluczone, że jedyny. To projekt unikalny, oparty o nasze pomysły, które zostały poddane artystycznej wizji, a potem sfotografowane z udziałem statystów. To projekt, który wymaga uczestnictwa wielu osób, pojawienia się w wielu miejscach, sporej koordynacji, wielu mniejszych i większych rekwizytów, a na końcu dobrych, profesjonalnych kadrów, dobrze oświetlonych i poddanych foto edycji. Dzięki temu na kartach kalendarza będzie można zobaczyć sytuacje powiązane z takimi obiecanymi inwestycjami jak m.in. lodowisko, basen olimpijski, bezkolizyjny przejazd przez tory czy, oczywiście, lotnisko.
Wszyscy statyści oraz kierownik tego projektu zaoferowali bezpłatnie swój czas i zaangażowanie, ale stworzenie kalendarza i tak wymaga poniesienia kosztów związanych z pracą profesjonalistów, transportem, wydaniem, oświetleniem i obróbką materiałów. Dlatego zachęcamy Was do bycia sponsorami tego szalonego projektu i do dorzucenia się, choćby w symbolicznym wymiarze, do jego realizacji. Tak jak każdy z nas mógł czuć się współtwórcą bilbordu „PREDZEJ DOJDĘ NIŻ DOJADĘ”, który z humorem podsumowywał sposób realizacji inwestycji drogowych w Gdyni, tak teraz każdy może stać się mecenasem jedynego takiego kalendarza w dziejach miasta.
Mało tego, jeśli wpłacisz kwotę 100 zł, dostaniesz od nas taki kalendarz w wersji wydrukowanej, by móc go sobie powiesić lub komuś ofiarować.
Dla tych, którzy sobie tego zażyczą, dorzucimy także autografy twórców i statystów, tak by taki kalendarz był całkowicie spersonalizowany. Każdy, kto wpłaci choć symboliczną kwotę otrzyma kalendarz w wersji elektronicznej. Jednak prosimy o cierpliwość, ze względu na okres przedświąteczny nie gwarantujemy, że kalendarz dotrze przed Świętami, choć zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby dotarł do końca roku.
Jeśli ktoś chciałby większą liczbę egzemplarzy – niech da znać, to nie wymaga wielokrotności kwoty 100 zł. Mamy nadzieję, że kalendarz wywoła uśmiech na twarzy, ale również skłoni do refleksji.